O tym, że warto pomyśleć, zanim się coś powie

Odkąd w 2012 roku zacząłem prowadzić tego bloga, zebrałem sporo przeróżnych anegdotek i historii o skrajnie głupich przepisach, braku empatii albo zwykłej ludzkiej nienawiści. Od czasu do czasu przytaczam te przykłady nad drinkiem albo w dyskusjach przy kolacji. I wtedy czasem dzieje się coś dziwnego…

Ja mówię, na przykład: „I wyobraź sobie, że nie zrobili windy. Ci ludzie w PKP to są niepoważni, nie?”, a mój rozmówca odpowiada „No, oni sami są niepełnosprawni chyba.”

I wtedy ja popijam drinka albo szybko zagryzam chipsami. Ale czasem nie zdążę i wtedy wymyka mi się mniej więcej taki monolog… Continue reading „O tym, że warto pomyśleć, zanim się coś powie”

Słowa, słowa, słowa

Jedną z najbardziej niesamowitych właściwości człowieka jest posiadanie języka. Umiejętność porozumiewania się za pomocą ciągów symboli różnego typu i łączenia ograniczonej ilości tych prostych symboli w nieograniczoną ilość symboli złożonych.

Ponieważ myślimy w języku, ciężko nam jest myśleć o rzeczach, na których nazwanie brakuje nam słów. Nie jest to, rzecz jasna, niemożliwe (gdyby tak było wciąż mieszkalibyśmy w jaskiniach), ale jest dużo trudniej, ponieważ musimy sobie skonstruować symbol złożony, frazę lub opis. Oczywiście, robi się nieco prościej jeśli tan symbol złożony ktoś przygotuje za nas. Continue reading „Słowa, słowa, słowa”