Siedzę sobie w Urzędzie Miasta Poznania na spotkaniu Komisji Dialogu Obywatelskiego i słucham o tym jak Powiatowy Urząd Pracy pomaga osobom z niepełnosprawnością w znalezieniu zatrudnienia. Jedną z form wsparcia są dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej.
Jak urząd mierzy sukces? Sprawdza ile działalności utrzymano przez 12 miesięcy. Brzmi sensownie, prawda?
Haczyk: żeby dostać dotację przyszły przedsiębiorca podpisuję umowę, która mówi, że jeśli nie będzie prowadzić działalności przez 12 miesięcy, będzie musiał zwrócić dotację wraz z odsetkami.
Napisałbym jakiś dłuższy komentarz o wskaźnikach, mierzeniu skuteczności i ocenie realizacji projektów w administracji państwowej, ale trochę brak mi słów. Dlaczego jest tak, że za sukces postrzega się wydanie publicznych pieniędzy?
Dobry wskaźnik to wysoki wskaźnik.
A ja mam wysokie ciśnienie.